"Bagno" Jordana Barkera to miłe zaskoczenie, które przypadnie do gustu przede wszystkim fanom filmów nie tyle strasznych, co klimatycznych. Choć raz tekst marketingowy z okładki wydania DVD wcale
"Bagno" Jordana Barkera to miłe zaskoczenie, które przypadnie do gustu przede wszystkim fanom filmów nie tyle strasznych, co klimatycznych. Choć raz tekst marketingowy z okładki wydania DVD wcale tak daleko nie odbiega od prawdy. Obraz ten rzeczywiście czerpie z najlepszych tradycji horroru. I choć film daleki jest od doskonałości, trzyma niezły poziom. Bohaterką "Bagna" jest odnosząca sukcesy autorka ponurych bajek dla dzieci, która w życiu prywatnym sama przeżywa sporo mrocznych chwil. Mimo długiej terapii i faszerowania się kolejnymi lekami, wciąż cierpi na przerażające, niezwykle sugestywne koszmary. Pewnego dnia, ku swemu zdumieniu, odkrywa w Internecie dom do złudzenia przypominający ten, z jej sennych wizji. Postanawia przyjrzeć mu się z bliska. Na miejscu okazuje się, że dom nawiedzają dwa duchy: dziewczynki i nastolatki. Tajemnica ich istnienia nierozerwalnie łączy się z przeszłością bohaterki, z której ta nic nie pamięta. "Bagno" zrobione zostało przez fanów gatunku. Widać wyraźnie, że twórcy znają się na horrorze i wiedzą, jakich składników użyć, by stworzyć ciekawą historię. Fabuła jest ciekawa, dobrze łącząc traumatyczne przeżycia bohaterki z mroczną przeszłością domu i obecnością duchów. Wykreowane postaci pozbawiono jednowymiarowości, dzięki czemu przykuwają uwagę widzów. Nie ma w "Bagnie" mowy o przerażeniu widza. Scen krwawych praktycznie brak, a tych przerażających jest niewiele i poziomu adrenaliny raczej nie podniosą. Siłą filmu jest jego klimat i ogólna historia dobrze poprowadzona przez młodego reżysera. Gabrielle Anwar jest niezaprzeczalną gwiazdą. Jej Claire jest zjawiskowa, krucha, a jednocześnie zdeterminowana i uparta. Justin Louis tworzy wielce dwuznaczną postać, która mogłaby być nieco bardziej rozbudowana i obecna w całej historii. Najsłabiej wypada, o dziwo, Forest Whitaker, którego Hunt nie jest do końca spójną postacią. Ma "Bagno" niestety i kilka wad, z których najważniejszą jest potraktowanie niektórych scen po macoszemu, jakby na odczepnego. W ten sposób opowieść łamie się fabularnie, tracąc zarówno tempo jak i atmosferę. Twórcy powinni wiedzieć lepiej - w horrorach nie ma drogi na skróty, ta zawsze prowadzi do katastrofy. Zaskoczeniem jest również polskie wydanie. Dystrybutor przyzwyczaił nas do wydań praktycznie pozbawionych dodatków (bo zazwyczaj jedynie z notkami filmograficznymi i zwiastunami innych filmów). Tym razem dostajemy znacznie więcej. Mamy wypowiedzi twórców na temat obsady i bohaterów. Aktorzy, reżyser i producent opowiadają o tym, jak powstawał film a także o siłach nadprzyrodzonych. Film prezentowany jest na DVD w formacie obrazu 16:9, z dźwiękiem oryginalnym w DD 5.1 i DTS ES, a z polskim lektorem w DD 5.1. Oczywiście są też polskie napisy. Dodatki są z polskim lektorem, którego niestety nie można wyłączyć.
Rocznik '76. Absolwent Uniwersytetu Warszawskiego na wydziale psychologii, gdzie ukończył specjalizację z zakresu psychoterapii. Z Filmweb.pl związany niemalże od narodzin portalu, początkowo jako... przejdź do profilu